Obserwatorzy

sobota, 6 grudnia 2014

Wibo Glamour Sand

Cześć :) Dziś kilka słów o moim najnowszym nabytku, a jest toWibo Glamour Sand nr 3 - lakier piaskowy z brokatem. A dokładniej jest to strukturalny lakier do paznokci o piaskowej fakturze z refleksami. O, żeby było ładniej :) Co do lakieru, ładnie kryje, szybko wysycha, nie odpryskuje. Efekt piasku jest widoczny i wyczuwalny :) Nie na tyle, żeby przeszkadzał, ale wystarczająco, żeby ciągle te paznokcie dotykać :) Dwa minusy, które zauważyłam to: po pierwsze lakier robi się lekko matowy po wyschnięciu. Może ktoś bardziej obyty z takimi lakierami powie, czy zawsze tak jest? Po pomalowaniu jest super, ładnie się błyszczy, brokat ładnie odbija światło. Ale po chwili to znika. Pomalowałam potem jeszcze topem, ale było to samo. Po drugie, to już jest wina/zasługa samej struktury lakieru, na końcu paznokcia zrobiły mi się takie małe zadziorki, ale je lekko spiłowałam i było ok :) Minusem też jest dość nieporęczne opakowanie, szerokim trzymajłem od pędzelka trochę trudno manewrować :)






No i z lampą, bo słońca niestety ciągle brak :(




Moja siostra od razu zaklepała go sobie na sylwestra :)

Pozdrawiam :)

7 komentarzy:

  1. To teraz znajdź na Sylwestra coś dla mnie :D

    Tylko tak samo ładnego :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam ten piasek :). Posiadam w kolekcji dużo lakierów strukturalnych i każdy z nich wysycha do półmatu (w sensie - drobinki nadal są widoczne ale nie błyszczą tak jak wtedy, gdy lakier jest ciągle mokry). Ale dla mnie to plus, uwielbiam takie wykończenia;).
    A co do zadziorków na końcówkach paznokci, to ja po wyschnięciu lakieru przejeżdżam paznokciami po dżinsach i już nic nie haczy ;P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam jeszcze innych piasków i efekt jest ten sam, w sensie ten półmat, a tak swoją drogą dobre określenie :) Pilniczkiem zadziorki też się uało usunąć, ale na pomysł z dżinsami nie wpadłam :)

      Usuń
  3. tez nie lubię, gdy trzymajło od pędzelka jest takie duże :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny jest ten kolorek. Chciałam dziś jakiś kupić, ale doszłam do wniosku ze mam swoich ulubienców z DC :)

    Takie sobie wyszly :)).
    U mnie tez było ciężko z ulubieńcem wśród kremów, ale ten jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Za każdy komentarz bardzo dziękuję, są dla mnie bardzo ważne. Jeżeli blog Ci się spodobał, zapraszam do obserwacji. Nie musisz zostawiać linków do swojego bloga,, zostaw po sobie ślad, a na pewno do Ciebie zajrzę.

Pozdrawiam:)