Cześć :) Dziś kilka słów o bazie Peel Off z Miss Sporty. Stosowałam ją na dwa sposoby: zgodnie z zaleceniem producenta, czyli jako baza pod lakier oraz jako zabezpieczenie skórek przy "brudnych" zdobieniach jak np. gradient czy stemple. Czy baza dała radę? Zobaczcie same :)
Na pierwszy ogień poszła baza jako... baza :D czyli zgodnie z przeznaczeniem i opisem na opakowaniu:
Baza peel of - malujesz i zdejmujesz. Innowacyjna baza, która ułatwia zdejmowanie lakieru, zwłaszcza z brokatem. Bez konieczności stosowania zmywacza do paznokci. Cena około 8 zł.
Paznokcie przed i po pomalowaniu bazą
I po pomalowaniu lakierami GR Rich Color 59 i Holiday 55
(to zdobienie możecie zobaczyć w tym poście)
Paznokcie jakieś 2 dni po pomalowaniu wyglądały tak
Od brzegu i boków paznokcia zaczął odchodzić lakier. Łatwo można było go podważyć go i oderwać. I jak widać stało się to i przy zwykłym lakierze, i przy brokatowym. Z pewnością nie jest to wina lakierów, używałam ich wcześniej i wszystko było ok.
Resztę lakieru chciałam zdjąć przy użyciu drewnianego patyczka. Udało się, ale bez zmywacza się nie obeszło - przy brzegach musiałam wszystko doczyścić.
Jak dla mnie baza zapowiadała się całkiem nieźle, a w rzeczywistości... no cóż nie dała rady. Taki wygląd paznokci po 2 dniach jest nie do przyjęcia. Wolę jako bazę użyć odżywkę i mieć pewność, że lakier będzie się trzymał.
Drugie podejście do bazy Miss Sporty: jako zabezpieczenie na skórki. Jak wspominałam przy zdobieniach z użyciem gąbki czy stempli jest dużo czyszczenia;) Dlatego warto szukać sposobów, żeby tego sprzątania było jak najmniej a najlepiej wcale :). Przy robieniu kolejnego gradientu zabezpieczyłam skórki bazą Miss Sporty.
Zaraz po pomalowaniu i gdy baza już wyschła. Lepiej malować grubszą warstwę, ponieważ gdy jest zbyt cienka, nie da się jej zerwać i trzeba ją potem zdrapać.
I cieniowanie, po lewej jedna warstwa koloru, po prawej dwie
Pomalowane. To ściągamy :)
Jak widać baza spisała się całkiem nieźle, ale nie idealnie. Baza nie zawsze schodzi jednym pociągnięciem, czasem się rwie i jest z tym więcej zabawy. Przy skórkach zostało trochę lakieru, który trzeba jeszcze wyczyścić. Ja do tego używam skośnego pędzelka zamoczonego w zmywaczu.
I możemy się cieszyć naszym gradientem :)
Podsumowując baza peel of z Miss Sporty ma swoje wady i zalety. Jako baza pod lakier całkiem się nie nadaje, lakier szybko odchodzi, co niestety psuje cały manicure. Za to jeżeli chcemy zabezpieczyć skórki nawet nieźle się sprawdza, ale i tak bez pędzelka czy patyczka ze zmywaczem się nie obejdzie. Myślę, że można znaleźć do tego lepsze produkty. Np. klej Wikol, o którym postaram się niedługo napisać kilka słów. Mam także Peel Of Tape, która czeka na swoją kolej :)
Uff, to już koniec :) Mam nadzieję, ze chociaż kilka osób dobrnęło do końca :D Znacie bazę Miss Sporty? A może możecie polecić produkty tego typu?
Pozdrawiam serdecznie :D
mam ją, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńu mnie dość długo leżała i czekała na swoja kolej :)
UsuńDobrnęłam do końca :D ale niestety nie mam nic, co mogłabym polecić xD
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrnęłaś :) nic nie polecisz? a tak na Ciebie liczyłam... :D
Usuńw pierwszej chwili nastawiłam się, że oto znalazłam "lekarstwo" na brokatowe lakiery. Usuwanie ich to dla mnie zmora, dlatego często rezygnuję z nich :P niestety moje nadzieje zostały rozwiane :P jako zabezpieczenie skórek daje radę :) więc może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny gradient :)
pozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
dzięki :) a próbowałaś metody z folią? dużo łatwiej zmyć brokat :)
UsuńFajne do zabezpieczenia skórek ale jako baza pod hybrydę (w moim wypadku ja noszę tylko hybrydy) to raczej nie, chyba , że chce zrobić hybrydy na 1 dzień :P
OdpowiedzUsuńczyli nie ma ne sensu :) pod hybrydę bym jej nie kładła :)
UsuńMam ale stosują ją tylko jako zabezpieczenie skórek w trakcie zdobienia. Niestety w przypadku ombre nie sprawdza się najlepiej - mam wrażenie, że przez to że podczas aplikacji lakierów gąbeczką staje się ona cała mokra to gorzej się ją ściąga niż w przypadku gdy stempluję i jest tylko częściowa brudna.
OdpowiedzUsuńMożliwe, ze tak jest, w takim zdobieniu jednak sporo tego lakieru się zbiera
Usuńwersja jako zabezpieczenie skórek bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńi w tej roli baza nieźle się sprawdza :)
UsuńKiedyś używałam tej bazy właśnie jako zabezpieczenie skórek. Teraz już poszła w odstawkę. Do zabezpieczenia skórek tylko Simply Peel.
OdpowiedzUsuńMożna ją dostać w Polsce?
UsuńMi też ta baza błyskawicznie odpryskuje. Ale do malowania codziennie albo robienia swatchow jest spoko. Szybko i bardzo ładnie schodzi (w całosci) po kontakcie z wodą.
OdpowiedzUsuńAle bardzo nie lubię jej używać do zabezpieczania skorek przed zabrudzeniem :/
Do codziennego malowania może być, to fakt :) Do zabezpieczenia skórek na pewno poszukam czegoś lepszego :)
UsuńNo baza ewidentnie nie dała rady :( Miałam ją wypróbować, ale na szczęście wcześniej trafiłam na inną w lokalnej hurtowni kosmetycznej i na skórkach sprawdza się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny gradient!
O, a na co trafiłaś? Czasem w takich lokalnych sklepach można znaleźć prawdziwe perełki :)
Usuńdzięki :)
ten gradient jest bajkowy!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńjak go zrobiłaś?
Usuńjak każdy gradient, gąbeczką :) te 3 kolory i gąbeczką tak jakby stemplowałam na paznokciach. Dwie warstwy dla lepszego krycia, na koniec top i gotowe :)
UsuńU mnie się spoko sprawdza, jak się nałoży grubszą warstwę, albo dwie cieńsze, to spoko schodzi ze skórek. A jako baza też się dobrze spisuje, wszystko mi odchodzi w całości zazwyczaj :)
OdpowiedzUsuńO to fajnie :) u mnie lepiej sprawdza się jedna grubsza warstwa. ale co do bazy... szkoda malowania :)
Usuńja lubię tę bazę :)
OdpowiedzUsuńjak widać u niektórych się sprawdza u innych nie :)
Usuń