Obserwatorzy

niedziela, 30 sierpnia 2015

Marine Boy

Cześć :) Dziś post, który zapowiedziałam jakiś czas temu, a dokładniej 13 grudnia 2014 roku :) Wtedy to po raz pierwszy pokazałam naklejki z Donegala, po które sięgnęłam i teraz :)
Cały post możecie zobaczyć ---> TUTAJ

Tym razem wybrałam wzorek Marine Boy, były w nim kotwice, stery oraz napisy. Tłem jest biały lakier Safari, niebieski to lakier Wibo Glossy Maniure nr 7 (nałożony gąbeczką), na koniec top z Miss Sporty.


W zestawie mamy 10 naklejek, ale ostatecznie na paznokciach wylądowały tylko 4. Jakoś tym razem naklejki odmówiły współpracy :P Rolowały mi się, przez co trudno było mi je nałożyć na paznokcie. Inna sprawa, że było już dosyć późno i nie przyłożyłam się jak należy :) Ogólnie efekt końcowy bardzo mi się podoba, myślę, że jest bardzo letni, wakacyjny, w sam raz na takie upalne dni.

Wracając do naklejek, swoje odleżały, czekając aż znów po nie sięgnę, ale nie straciły na jakości.Mam nadzieję, że następne wykorzystam szybciej niż za ponad pół roku :)








 A tu początki :)

Pozdrawiam :)

sobota, 22 sierpnia 2015

Wibo Glossy manicure nr 4

Cześć :) Dziś chciałam powiedzieć kilka słów na temat lakieru, który kupiłam jakiś czas temu w Lidlu. Myślałam, że Wibo można dostać tylko w Rossmannie, a tu proszę :) Do wyboru było kilka kolorów, ja zdecydowałam się na żółty. Jest to lakier z serii Glossy manicure nr 4, lakier o wysokim połysku. Pojemność 8 ml. Zapłaciłam za niego całe 5 zł :)


Jak widać jest to bardzo jasny, pastelowy kolorek. Niestety jak dla mnie ma nieco za gęstą konsystencję, przez co trudniej się maluje. Do pełnego krycia potrzeba 2-3 warstw. Połysk jest, ale nie wiem czy większy niż w "zwykłych" lakierach. Plus za trwałość, ponieważ ze zdobieniem dobrze się trzymał przez około 5 dni. Nie miałam problemu ze zmywaniem, nie odbarwił mi też płytki.









Podsumowując jest to całkiem niezły lakier (jak dla mnie mógłby być trochę rzadszy) w przystępnej cenie. Co sądzicie o tych lakierach?

Mam też niebieski lakier z tej serii (nr 7), który pokażę w najbliższym czasie.

Pozdrawiam :)

czwartek, 6 sierpnia 2015

1:0 dla naklejek

Cześć :) Dziś niestety o mojej porażce. Poległam w walce z naklejkami, no ale po kolei :)

Dawno, dawno temu, będąc w Pepco zauważyłam te oto naklejki:

Do tamtej pory naklejek nie miałam, ale widziałam je u dziewczyn na blogach i na yt. Pomyślałam, spróbuję, czemu nie :) Dodatkowym plusem była cena, po przecenie tylko 49 groszy, jakby się nie udało to strata niewielka. W opakowaniu mamy 16 naklejek o różnej szerokości, dzięki czemu bez problemu dopasujemy je do naszych paznokci. Bardzo spodobał mi się ich wzór, coś jak srebrno-zielone water marble z metalicznym połyskiem :)

 Dodatkowo w opakowaniu jest instrukcja, co by wszystko zrobić jak należy :)

Przepraszam za jakość zdjęć, robione o północy i to żelazkiem :)


Wszystko jest, instrukcja przeczytana, naklejki gotowe, paznokcie też, tak więc do dzieła! I tu rozpoczęła się moja walka z nimi. Przyklejały się ładnie, dokładnie, ale tylko na środku paznokcia, początkowo miałam problemy z ułożeniem ich i powstawały zagięcia, ale po kilku próbach szło mi już lepiej. Trudności miałam z ułożeniem naklejek przy brzegach.  Ale największym problemem było skrócenie naklejek do długości paznokcia i wyrównanie brzegu. Siedziałam nad tym bardzo dłuugo, ale ten brzeg ciągle pozostawał nierówny i zahaczał mi praktycznie o wszystko. Zgodnie z instrukcją próbowałam spiłować tę końcówkę, no ale niestety się nie udało. Próbowałam innych sposobów, ale wszystko na nic. 

Pokazuję więc, to co udało się się zrobić, ale ostrzegam, nie wygląda to najlepiej :P











Jak już wspominałam, nie miałam wcześniej doświadczenia z naklejkami i trudno mi okreslić na ile jest to "wina" naklejek, a na ile mój brak umiejętności. Tym razem one wygrały, ale nie poddam się zbyt łatwo i  znów spróbuję :)

Jakie macie doświadczenia z naklejkami? Możecie mi polecić jakieś naklejki, z których byłyście zadowolone?

Pozdrawiam :)

Paznokcie w kratkę

Witam, po kolejnej dłuuugiej przerwie. Wakacje rozleniwiają, ale w końcu zebrałam się i oto jestem :P

Tytuł tego posta, jakże oryginalny, zdradza dokładnie co chcę dziś pokazać. Paznokcie w kratkę, wzór z płytki m101, lakiery biały (o ile dobrze pamiętam) to Safari i niebieski Golden Rose nr 204 z serii Paris. Na wierzch top coat z Miss Sporty.





Przyznam szczerze, że to zdobienie jakoś niespecjalnie mi się podobało, dlatego po pomalowaniu i zrobieniu zdjęć, od razu je zmyłam. Po czym stwierdziłam, że jednak nie było takie złe. No ale cóż... kobieta zmienną jest :) Nie ma co ukrywać wzorek nie jest idealnie odbity, na kciuku przy brzegu widać nawet mały ubytek, do tego całość jest lekko rozmazana. Ale kto by się przejmował, trzeba próbować dalej :)

Pozdrawiam :)