Jak widzicie zbyt bardzo one stroke nazwać tego nie można, ale trudno. Malowałam jakimś pędzelkiem, który do twego się zupełnie nie nadawał, ograniczyłam więc zdobienie do 2 paznokci. Ale trudno, projekt trzeba było jakoś zacząć, potem będzie łatwiej:)
W zastępstwie do one stroke można było wybrać metodę gazetową. Jezeli zastanawiacie się dlaczego jej nie wybrałam, powód jest prsoty: zdobienie paznokci tą metoda, nigdy do tej pory mi nie wyszło. Próbowałam już różnych lakierów, wódki, spirytusu, zmywacza, różnych gazet, wydruków i nic. Jakoś literki nie chca mi się odbić. Ale będę jeszcze próbować, am znać jak w końcu mi się uda. Jeżeli macie jakieś sposoby na metodę gazetową to dajcie znać.
Pozdrawiam:)
o dziękuję bardzo:) takiego komentarza się nie spodziewałam:)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie próbowałam metody gazetowej, ale chyba warto spróbować, bo można uzyskać naprawdę genialne efekty!:D
OdpowiedzUsuńzapraszam także na małe rozdanie/konkurs, który organizuję u siebie:) do wygrania lakier China Glaze:D
Najważniejsze, że się starasz, a moim zdaniem na pierwszy tydzień to autorka projektu zaszalała i wysoko postawiła poprzeczkę :P
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, mi się podoba, ja też pierwszy raz 'zaszalałam' z one stroke, też nie jestem zadowolona i też nie wiem czy to w ogóle można nazwać u mnie one stroke, jeszcze tylko muszę obfocić :)
OdpowiedzUsuńA co do gazetowej metody, jako że studiuje, alkohol nigdy długo się nie ostaje :D
bardzo ładnie wyszło, to przecież trudna metoda.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory! śliczny fiolet.
ja 'gazetowego mani' jeszcze nie próbowałam, ale zamierzam zrobić coś 'na dniach' :)
obserwuję Twoje poczynania, bo jestem bardzo ciekawa dalszych mani!
dzięki:)ciekawa jestem jak ci wyjdzie z gazetką, oczywiście zobaczę:)ja kiedyś na pewno znowu spróbuję, może coś w końcu wyjdzie:)
UsuńBardzo fajny wzorek:]
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dalszych prac:]
Fajnie wyszło, mi wogle nie idzie ta metoda.
OdpowiedzUsuń